KEEP ROLLING – czyli „trzeba się wyluzować” :)

Moje podejście do jakości treningu

Przez lata moich treningów czy to na siłowni czy też później trenując sztuki walki, zawsze dużą uwagę starałem się przywiązywać do prawidłowych wzorców ruchowych. Kolejnym bardzo ważnym dla mnie aspektem treningowym zawsze była rozgrzewka oraz na koniec wyciszenie i rozciąganie. Obserwowałem jak inni bez specjalnego przygotowania wpadali pod duże ciężary a potem bez niczego wychodzili z sali do szatni. Samo z siebie wydawało mi się to nienaturalne. Widać też było, że goście mimo, iż byli dobrze zbudowani to mieli dość ograniczone ruchy. Brakowało zdecydowanie mobilności.

Oczywiście wiele osób może się ze mną nie zgodzić ale ja opisuję swoje doświadczenie jakie wyniosłem ze swoich dotychczasowych lat treningowych oraz swój pogląd na ten temat. U mnie zawsze trening bez rozgrzewki odpadał, gdyż szybko odnawiała mi się jakaś kontuzja – z czasów gdy jako dzieciak temat rozgrzewki omijałem szerokim łukiem 🙂 Oczywiście wtedy regeneracja była szybka i każda kontuzja szybko mijała. Z czasem jednak urazy zaczynały wracać i musiałem temu coraz większa uwagę poświęcać.

To samo tyczy się rozciągania. Im dłużej trenuję i mam większą wiedzę, czy to bazując na swoich doświadczeniach czy też rozmawiając z innymi, jestem przekonany, że jest to konieczny element treningu, zwłaszcza gdy mamy braki w mobilności ( o tym też napiszę w wolnej chwili osobny artykuł ). Jeśli ktoś ma prawidłowa mobilność, czy też nawet hipermobilność to oczywiście nie musi godzinami dodatkowo się rozciągać. Jednak w innym wypadku wypada zwracać na to duża uwagę.
Kilka lat temu zobaczyłem pierwszy raz w życiu wałek. Mój Si Fu pokazał jak można się rolować i że to fajna rzecz na spięte mięśnie. Wtedy jednak nie przywiązałem do tego zbytniej uwagi ale zakupiłem jakiś tam wałek i sobie czasem na nim pracowałem. Sytuacja zmieniła się po jednym ze szkoleń na których poruszony był temat rolowania. Wtedy głębiej zainteresowałem się tym tematem. Zacząłem korzystać z wałka i piłeczki jednak też bez większej wiedzy – bardziej bazując na czuciu własnego ciała. W końcu jednak postanowiłem ten temat mocniej zgłębić aby dowiedzieć się co i jak dokładnie robić aby ten trening był naprawdę efektywny.

To zaprowadziło mnie na kolejne kursy aby zgłębić swoją dotychczasową wiedze. Faktycznie okazało się, że kilka rzeczy trzeba zmienić a korzyści płynące z rolowania są większe niż wcześniej myślałem. Praca nad sobą też pokazała mi, że efekty takiego rolowania są więcej niż zadowalające – oczywiście jak traktuje się je jako element treningu a nie tylko coś co muszę odbębnić bo tak mi ktoś powiedział. Dlatego postawiłem sobie kolejny cel – uczyć ludzi nie tylko sztuk walki czy samoobrony, ale też pracy nad swoim ciałem w zupełnie inny sposób. Jestem gorącym zwolennikiem sportu, czy też aktywności fizycznej i uważam, że każdy z nas powinien znaleźć coś co sprawia mu frajdę. Jednak należy również pamiętać, że regeneracja i relaks to nie tylko siedzenie przed telewizorem, sen czy zwykły spacer ale może być to coś zdecydowanie więcej.

Z drugiej też strony osoby które uważają, że nie są stworzone do specjalnej aktywności ( z braku czasu, chęci czy też braku zamiłowania do męczących zajęć ) powinny również pamiętać o tym, że nie tylko praca jest ważna. Trzeba też zadbać o siebie i swoje zdrowie – wtedy też będziemy o wiele efektywniejsi w pracy. I nowe zajęcia w moim odczuciu są do tego idealne gdyż tak mocno nie obciążają naszej wydolności, ale trochę siłę poprawiają i mogą dać kopa na coś więcej 😉
Z tego powodu zdecydowałem, że wprowadzę również w Akademii te zajęcia! Uważam, że rolowanie jest doskonałym uzupełnieniem każdego treningu więc ze sztukami walki skomponuje się idealnie – tym bardziej że sam korzystam z takiego połączenia 🙂 na zajęcia zapraszamy również osoby spoza Akademii, których interesuje tylko rozluźnienie ciała po dniu pracy. Zanim jednak o szczegółach to najpierw odpowiem na kilka pytań

Czym jest rolowanie i do czego służy?

Najprościej mówiąc rolowanie jest metodą auto masażu przy pomocy stworzonych do tego przedmiotów np. wałków czy też piłek. W ten sposób wykonujemy masaż mięśniowo powięziowy, który regularnie powtarzany przynosi bardzo dobre skutki dla naszego organizmu. Jeśli ktoś był na profesjonalnym masażu rozluźniającym bądź terapeutycznym zna uczucie jakie towarzyszy nam po przeprowadzonym zabiegu. Można powiedzieć, że rolowanie jest podobnym zabiegiem, ale w tym wypadku ręce masażysty zastępujemy akcesoriami do rolowania.

Jakie są korzyści z tego płynące?

Korzyści jest bardzo wiele. Zacznijmy od tego, że w ciągu dnia każdy człowiek wykonując swoją pracę, siedząc przed telewizorem czy też gdy regularnie trenujemy na siłowni, gramy w piłkę, ćwiczymy sztuki walki czy też biegamy, powodujemy spięcia mięśni w naszym ciele. W dłuższej perspektywie te spięcia powodują ograniczenie naszej ruchomości funkcjonalnej, bóle mięśni i stawów. Jedną z „prostszych” metod aby tego uniknąć jest właśnie masaż mięśniowo powięziowy czyli rozluźnienie tych miejsc. Praca na wałku pomaga nam również we wzmocnieniu efektów rozciągania i poprawi zakres naszych ruchów – przywróci naturalną funkcjonalność ciała. Pomoże również poprawić nieco naszą siłę gdyż mimo wszystko wykonujemy pewną pracę zmuszając ciało do ruchu – może nie jakoś intensywnie ale na pewno dla osób początkując będzie to wyzwanie 🙂

Czym jest powięź?

Nauka o powięzi jest nadal dość młoda i jeszcze do niedawna jej rola była niedoceniana. Dzisiaj często uznaje się ją za dodatkowy organ czuciowy w naszym organizmie. Dzięki niej jesteśmy w stanie kontrolować ruch naszego ciała. Powięź jest tkanką miękką otaczającą mięśnie, kości oraz narządy. Odpowiada za transmisję siły naszych mięsni z jednego miejsca w drugie. Dzięki temu możemy angażować wiele grup mięśni do wykonania każdej czynności, co przekłada się na generowanie większej siły dynamicznej. Ma więc ona niebagatelne znaczenie dla naszego aparatu ruchu. Powięź jest plastyczna dlatego powinniśmy ją trenować tak jak trenujemy biceps i klatę 🙂 Zapominając o tym narażamy się na ból, kontuzje czy sztywność stawów i mięśni, które ograniczają nasze ruchy i powodują dyskomfort w codziennym życiu. Zatem nasza mobilność i sprężystość w dużym stopniu uzależniona jest od stanu w jakim znajduje się nasza powięź – czy jest właściwie nawodniona i dotleniona, czy jej struktury są zbudowane regularnie i są odpowiednio napięte ( nie za mocno i nie za luźno ).
Powięź może również „zapamiętywać” złe wzorce ruchowe układając się tak aby wspierać nasze funkcjonowanie w niewłaściwej płaszczyźnie. Jeśli np. cały dzień siedzimy to powieź przyzwyczaja się do takiego wzorca i potem mamy problem z tym aby się rozruszać. Jeśli natomiast zbyt mocno trenujemy, nierozważnie, to jej struktury ulegają zniszczeniu. Na szczęście plastyczność pozwala nam na pracę nad tym aby ją regenerować i przywracać do prawidłowego stanu dzięki czemu możemy „nauczyć się” na nowo prawidłowych wzorców ruchowych.

Właśnie do tego służą rolki, które też powinny być odpowiednio dobrane. Nie możemy używać zbyt miękkich produktów bo wtedy to my wyrolujemy nasz wałek a nie on nas 🙂 z drugiej strony zbyt twardy spowoduje duży dyskomfort co utrudni odpowiedni poziom rozluźnienia. Dodatkowo możemy wywołać stany zapalne, które przyniosą odwrotne skutki do oczekiwanych. Praca z odpowiednim sprzętem pozwala na odpowiednie rozluźnienie i nawodnienie powięzi, odpowiednią cyrkulację krwi i dostarczenie tlenu do serca. Dzięki temu zapewnimy ciału zdrowy wygląd i spowolnimy proces jego starzenia. Nawodniona i elastyczna powięź poprawi nasze wyniki sportowe, przyspieszy regenerację, pomoże w pracy nad właściwą postawą ciała i pomoże zniwelować ból.

Kiedy się rolować?

rolowanie można wykonywać przed treningiem w celu aktywacji mięśni do ciężkiego treningu. W ten sposób możemy pobudzić do pracy te mięśnie, które będziemy właśnie trenować, a zwłaszcza te które zaniedbujemy i chcemy je pobudzić do większej pracy. Drugim zastosowaniem jest masaż po treningu. Tutaj rozluźniamy ciało i zapewniamy lepszą regeneracje po treningu. Trzecim zastosowaniem jest osobna sesja treningowa poświęcona tylko rolowaniu. W tym wypadku pracujemy dłużej na poszczególne partie ciała dla rozluźnienia i zrelaksowania.
Z tego wynika, że regularny trening powięzi przeznaczony jest dla każdego bez względu na to jak bardzo aktywne życie prowadzi.

Obserwujcie naszą stronę – i aktualizacje jakie będą się pojawiać w związku z nowymi zajęciami. Pojawią się też kolejne artykuły odnośnie rolowania. Serdecznie zapraszamy do lektury i na zajęcia – już od stycznia 🙂  dodam, że u nas będziemy pracować na najlepszym sprzęcie na rynku 😉

Si Fu Sławomir Chmielewski
Trener Blackroll